czwartek, 19 listopada 2015

Jak zarobić i się nie narobić?

Jak zarobić i się nie narobić?

Czy komuś się tak udało? Mi na pewno nie! Jak się nie narobię to nie zarobię! Nie umiem kombinować i być przedsiębircza. Każdy pomysł na biznes kończy się na etapie planowania. Ludzie mówią, że można zarobić na:
 - handlowaniu świeczkami 1 listopada, ale to trzeba móc wtedy handlować i wcześniej zająć miejsce, kupić towar, itd. Poddałam się jak zwykle...
- rozwiązywaniu ankiet. Jak na razie to tylko wygrałam jakąś durna patelnię w kształcie serduszka co miała być na JEDNO jajko. Chyba nie na to co na nią wrzuciłam, bo jajko było ale na kuchni, a nie na patelni.
- mikroprace zdalne. O tak!!! Niejaki pan "Grzegorz Bar" miał mi nieźle płacić za pisanie postów na forach- i co? - nic nie zarobiłam!!! Tylko po co przez miesiąc przesyłał mi e-maile, że pieniądze już powinnam mieć na koncie. Głupia blondynka sprawdzała stan konta...
- na robótkach i innych ręcznych dziełach. Tyle, że ja nawet jak byłam w podstawówce  to tacie kazałam szalik dla lalki zrobić na drutach... 
To co pozostaje:
UCZCIWA PRACA NA ETAT
tyle, że mam małe dziecko i jestem na urlopie wychowawczym.
To chyba trzeba przeanalizować na nowo biznesowe strategie i wziąć się do działania. 

A może ktoś ma pomysł co może taki jełop jak ja robić?


Może by tak kupić papugę i stać z nią na ulicy: mhy przy naszym klimacie to nawet papuga każe mi się stuknąć w łeb!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz