niedziela, 27 grudnia 2015

Po świąteczna refleksja

Święta - to czas kłótni, porządków i kobiet przy garach. Moje małe piekło, które zaczyna się 2 tygodnie przed świętami i kończy się 26 grudnia późno w nocy. Nie znoszę świąt, bo jedyne co z nich mam to nowe siwe włosy i widok osób mierzących mnie lekceważąco od stóp do głów.

Dlaczego święta są piekłem?

Wymuszają na nas coś czego nie lubimy robić:
  • szukać prezentów, ale nie takich dawanych prosto z serca, ale takich z listy
  • sprzątać, myć okna, bla bla
  • spotykać się z obcymi nam ludźmi, tylko dlatego, że to rodzina naszego męża/ żony
  • słuchać tych samych żartów i docinków od kilkudziesięciu lat
  • stroić się i wysłuchiwać opinii na temat naszego wyglądu: o przytyłaś! ooooooooooooo te buty to chyba miałaś już 4 lata temu
  • ruszyć tyłek z zacisza domowego do ludzi, których jedno spojrzenie sprawia, że mamy chęć zapaść się gdzieś głęboko

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Co ma zimorodek do pociągu?



Szybkie pociągi przyniosły rewolucję w komunikacji. Jednak początkowo pasażerowie składów w Japonii skarżyli się na ciśnienie i hałas, które powstawały po wyjeździe składu z tunelu.
Naukowcy szybko ustalili, że to wina powietrza, które szybki pociąg pcha przed sobą, a na końcu tunelu uwalnia z przykrymi dla ludzi efektami. Inżynier i ornitolog-amator Eiji Nakatsu odkrył, że pomocny może być ptak nurek - jeden z gatunku zimorodków. Jego dziób natura skonstruowała w taki sposób, że przecina powietrze i taflę wody niczym nóż.
Teraz wszystkie superszybkie pociągi w Japonii mają „nosy" podobne do dzioba zimorodka, co pozwala im bez hałasu i różnic ciśnienia wyjeżdżać z tuneli. Po Japonii jeździ pociąg, którego lokomotywa ma kształt ostrego dzioba zimorodka. Rozwija prędkość do 350 kilometrów na godzinę i jest przy tym niezwykle cichy właśnie dzięki takiemu aerodynamicznemu designowi. Jak zimorodek gładko i bezszelestnie nurkuje do wody wprost z powietrza, tak pociąg niemal bezgłośnie wyjeżdża z tunelu na otwartą przestrzeń – efekt tak zwanego uderzenia dźwiękowego został w ten sposób ograniczony do minimum.

Wytyczne do pracy z dziećmi dyslektycznymi

Drogi rodzicu dyslektyka:

  • Pomagaj dziecku w odrabianiu prac domowych, ale tylko w tedy, kiedy dziecko prosi o pomoc lub pojawiły się nowe trudności. Niech dziecko czuje w Tobie oparcie.
  • Ucz dziecko samodzielności, ale stopniowo. Nie zostawiaj go samego bez wsparcia, gdy sobie samodzielnie nie radzi.
  • Pamiętaj wprowadzać krótkie ćwiczenia i powtórzenia np. tabliczki mnożenia, zasad ortografii itp. podczas oczekiwania w kolejce, podróży pociągiem.
  • Czytaj dziecku na głos książki już od najwcześniejszego okresu. Rozmawiajcie na ich temat, oglądajcie ilustracje i omawiajcie je. Przy często czytanej książce każ dziecku dokańczać zdanie.
  • Czytaj dziecku nie tylko krótkie książeczki, które od razu przeczytasz, ale także dłuższe teksty, którego czytanie podzielisz na części. Powtarzajcie, co się wydarzyło w poprzedniej części.
  • Sprawdzaj poziom zrozumienia treści i słów.
  • Zachęcaj do streszczania, uogólniania problemów.
  • Wspólnie z dzieckiem czytaj podpisy pod ilustracjami.
  • Zachęcaj dziecko do czytania fragmentów książki od ok. 6 r.ż.
  • Czytaj na przemian z dzieckiem.
  • Wybieraj do czytania przez dziecko książki z dużym drukiem i  ilustracjami wiernymi treści.
  • Wypożyczaj lub kupuj lektury w postaci „książki mówionej” i tradycyjnej książki. Zachęcaj dziecko do jednoczesnego słuchania i śledzenia w książce tekstu.
  • Jeżeli, szybko się irytujesz, złościsz to nie pomagaj dziecku w nauce, tak je tylko zniechęcisz.
  • Stwórz wokół dziecka atmosferę miłości i zrozumienia.
  • Przygotowuj posiłki bogate w warzywa, owoce i gruboziarniste pieczywo, unikaj słodyczy.

Ćwicz z dzieckiem kompetencje metafonologiczne:

- rozpoznawajcie źródła dźwięków i ich natężenie,
- wymyślajcie i znajdujcie wyrazy zaczynające się na daną głoskę
- podawaj dziecku kilka wersji słowa i pytaj kiedy brzmi poprawnie, a kiedy nieprawidłowo
Nagrywaj na dyktafon lub kamerę dziecko tak by pomóc mu nauczyć się autokontroli swoich wypowiedzi.

Nie zapisuj dziecka na lekcje języka obcego, póki dobrze nie opanuje zasad Języka polskiego!

  • Zachęcaj dziecko do pomocy Ci w pracach domowych, np. lepienia pierogów, sprzątania. Czynności te angażują wiele zmysłów.
  • Dowiedz się, czy w Twojej okolicy nie są organizowane kursy dla rodziców dzieci dyslektycznych.
  • Wspieraj dziecko fizycznie poprzez pilnowanie regularności posiłków, stałej pory snu.
  • Pytaj dziecko, jak było w szkole, jak się czuje, o czym myśli – to pomaga mu rozładować przykre emocje.
  • Kontaktuj się często z nauczycielem dziecka, nauczycielem terapeutą by kontrolować postęp dziecka i ustalać nowy zakres ćwiczeń.
  • Udaj się z dzieckiem na badanie psychologiczne.
  • Pozwalaj dziecku pisać na komputerze. Kupuj programy przydatne w pracy z dzieckiem dyslektycznym.
  • Nie wyręczaj dziecka w czynnościach samoobsługowych.
  • Przekaż orzeczenie psychologiczne do szkoły.
  • Niech dziecko bierze udział w zajęciach sportowych poza szkołą np. biegi, basen, zajęcia korekcyjne
  • Nie przenoś własnych aspiracji na dziecko- nie planuj mu kariery lekarza, prawnika.
  • Tłumacz dziecku, że jego trudności są niezależne od niego, ale ćwicząc może je zmniejszyć.
  • Naucz dziecko znosić niepowodzenia z humorem i nadzieją na poprawę.
  • Nie ograniczaj dziecku zajęć pozalekcyjnych, aby miało więcej czasu na naukę, ale i nie zwalniaj go z systematycznych ćwiczeń. 
Nie zapomnij o podstawie: Kup słownik ortograficzny

 

 Zdobądź wiedzę o dysleksji


- Zapoznaj się z literaturą na temat dysleksji.
- Dowiedz się, czy dziecko może korzystać z pomocy terapeuty, psychologa. 

Uczucia dziecka

- Wzmacniaj wiarę we własne siły, podkreślaj nawet najmniejszy sukces.
- Pokazuj mocne strony dziecka i rozwijaj w nim indywidualne zainteresowania.
- Chwal dziecko za włożony wysiłek w pracę.
- Nie chwal dziecka, gdy uważasz, że nie zasłużyło na to. Dyslektyk jest inteligentny i wyczuje Twoją nieszczerość.
- Ucz dziecko radzić sobie ze stresem.
 - Nie traktuj dziecka jak chorego, kalekiego, niezdolnego, złego.

- Nie postrzegaj go, jako leniwego i mało zdolnego.
- Nie karz, nie wyśmiewaj dziecka w nadziei, że zmobilizujesz je to do pracy.
- Nie łudź się, że dziecko "samo z tego wyrośnie"
- Zapewniaj poczucie bezpieczeństwa.
Buduj właściwe relacje społeczne.
- Unikaj stwierdzeń silnie negatywnych np.: źle, nie.
- Unikaj sytuacji, w których dziecko może być ośmieszony.

 Jak uczyć?

- Całkowicie usuwaj wyrazy niepoprawnie zapisane poprzez naklejanie kartonika, zamazywanie tak by dziecko nie przyswoiło błędnego wyglądu graficznego wyrazu.
- Kontroluj swoje wypowiedzi wobec dziecka.
- Wskazuj błędy w pracach pisemnych bez dodatkowych negatywnych komentarzy.
- Nie spodziewaj się, że kłopoty dziecka pozbawionego specjalistycznej pomocy ograniczą się do czytania i pisania i skończą się w młodszych klasach szkoły podstawowej.
- Staraj się zrozumieć dziecko, jego potrzeby, możliwości i ograniczenia, aby zapobiec trudnościom szkolnym.
- Pokazuj praktyczne cele umiejętności pisani i czytania.
- Pamiętaj, że książka ma odpowiadać poziomem możliwościom i zainteresowaniom dziecka.
- Nie zlecaj dziecku kilkanaście razy przepisywać tego samego tekstu w zamian wykonuj z nim ćwiczenia rozwijające motorykę i koordynację wzrokowo-ruchową.
- Stosuj na przemian czytanie głośne i ciche.
- Sprawdzaj ustnie opanowane informacje.
- Rozmawiaj z dzieckiem, to rozwija jego zdolności komunikowania się.
- Stymuluj rozwój nieprawidłowo rozwijających się funkcji.
- Działaj konsekwentnie.
- Spraw, aby praca z dzieckiem była przyjemna dla was obojga
- W zabawach daj szansę dziecku obcować z materiałem literowym.
- Obserwuj dziecko.
- Zadbaj o dobre warunki do pisania i czytania.
- Zaobserwuj w codziennej pracy z dzieckiem, co najskuteczniej mu pomaga.
- Dziecku dysgraficznemu w początkowym okresie nauki zlecaj pisanie ołówkiem, w większej liniaturze.
- Mobilizuj do pracy.

czwartek, 3 grudnia 2015

Co na obiad?

Czy Wy też codziennie głowicie się co zrobić jutro na obiad?

Jeśli TAK to komentujcie.

U mnie dziś:
duszona marchewka, gotowane ziemniaki i sos wołowy.

A co jutro?

 nie mam pojęcia!!!

Może by tak pasta z łososia, czyli ser mascarpone, makaron wstążki, upieczony łosoś i szpinak... mhy a niech będzie

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie będzie...... nie mam szpinaku. Mrożony skończył się, a jutro nie mam czasu pójść do sklepu.
 To jakie macie pomysły?
Ratunku
Pomóżcie mi wykombinować obiad na jutro, bo padnę z głodu. Ja to ja, ale dziecko i mąż...

Proszę o pomysły na obiad w komentarzach.... bardzo, bardzo proszę

Ajko ajko...

Moje dziecko stale mówi jajko i wszędzie je wyszukuje. Mała ranek zaczyna od "ajko, ajko" co oznacza, że chce na śniadanie jajko. Bawi się książeczkami i woła: "ajko ajko". We wszystkich książeczkach wyszukuje jajka. 
MASAKRA! 
Szału dostaje z AJKIEM. Mleka rano nie chce, bo ajko, zupy nie chce bo ajko itd. 
Próbuje ajko wydębić od każdego. A że jest tak upartym bobasem i słodkim to dziadkowie ulegają i robią ajko:
  • jajko gotowane na twardo i miękko
  • jajko smażone na maśle z bazylią
  • jajecznica na maśle z wędliną i cebulą 
  • jajko sadzone
Jak już nie chce jeść ajka to się nim bawi. Dziadkowie potęgując jej manie dali jej dwie pisanki... 
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeehhhhhhhhhhhhhhhhhhh!!!!!!

To je chowa i znajduje, stuka o siebie, przytula, całuje, karmi, itd.
Nie dość tego ma książeczki z jajkami!
W książeczce ze zwierzętami kurka wysiaduje jajko, w innej z jajek wykluwają się pisklęta.
Oczywiście dzień musi umilić wiersz Jana Brzechwy "Jajko"
Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
Prosi, błaga, namawia: "Bądź głupsze!"
Lecz co można poradzić, kiedy ktoś się uprze
Czuje się jak ta kura. Moje dziecko oczywiście też mądrzejsze ode mnie na podsumowanie dnia siadło mi na kolanach z książką: "Kura i dżdżownica"...
 oczywiście otworzyła na stronie, gdzie było narysowane ogromne jajko.

To by było na tyle jeśli chodzi o ajka....

środa, 2 grudnia 2015

Za oknem zima w domu lato

Nie chce się wyjść na dwór:
zimno,
 wieje,
  pada
W zamian w domu cieplutko, przyjemnie i kolorowo. Moje pomidorki pięknie dojrzały i kuszą by je zjeść. 

Polecam każdemu parapetowy ogród

Proste, smaczne i do tego ładne. Każdy kto mnie zimą odwiedza jest w szoku. Pomidor zimą. A i owszem!
Wystarczy kupić pomidora zwykłego lub kotajlewego. Wyjąć z niego pestki z dzień przesuszyć, a potem zasadzić w doniczce i po miesiącu jest krzaczek a po dwóch jedzenie.
 Mniam mniam - jakby powiedziało moje dziecko.  Sam pomidor na parapecie to dla mnie za ubogo. Na moim oprócz pomidora stoi bazylia - zwykły krzak kupiony z supermarketu. Bazylia i pomidory mhy... pycha. 
(Polecam bazylię do jajecznicy zwłaszcza dla małych dzieci. Super smaczne!!!)
        Jak już mamy bazylię i pomidory to obowiązkowo natka pietruszki i szczypior. Wystarczy wstawić cebulę do wody lub do ziemi i jest szczypior, a pietruszkę posadziłam z ziarenek.

Nie ma jak zdrowe żarcie! Zwłaszcza jak je samemu wyhodujemy. Mam 100% pewności, że jem zdrowo.

wtorek, 1 grudnia 2015

Czas wolny matki

Jest godzina 23:56 mam chwilę dla siebie. Po wyprasowaniu tony ubranek, ugotowaniu jedzenia dla męża na jutro do pracy.  Posprzątaniu domu itd.
Tak wreszcie ja!
                                 Mam wolne.

Co z tą wolnością począć? 

Sama nie wiem, mhy:
- na pogawędkę z koleżankami za późno.
- na zakupy to tylko w necie
- na kawę to już chęci brak
- na gimnastykę ciała? o nie ... tyłek i nogi bolą od stania nad deską do prasowania
- grzebanie na facebooku,
koniec wolnego czasu... dziecko wstało no to:
żeganj wolny czasie

A tak mi się spać chce...
czemu się nie położyłam jak mogłam...